Prace przy domku
Korzystając z pięknej pogody pojechaliśmy dziś rano do naszego domku, porobić porządki wokół niego.
Skosiliśmy trawę - drgi raz w tym sezonie i pewnie ostatni 

Żona dzielnie radziła sobie z kosiarką, na szczęście mamy sprzęt z napędem, bo jest to jednak duża wygoda, jak nie trzeba pchać kosiarki.

Wysypujemy również kamykami podjazd przed domem.

Póki co to kamyki są całe oblepione piaskiem z glinką, lecz po jesiennych deszczach i zimie powinny się oczyścić. Rodzice także mają takie kamyki na podjeździe przez swoim domem od wielu lat i dokładnie na początku też kamyki były brudne, a teraz wyglądają naprwadę super (oczywiście dla nas, bo to jednak kwestia gustu...).
A Tata rozpoczął układanie kostki brukowej na podjeździe przed garażem.

Tylko w tym miejscu będzie klasyczna kostka.

Mały Miłoszek oczywiście też "pomaga" Dziadkowi. 

I przy kamykach także...

Pozdrawiamy Wszystkich czytających naszego bloga serdecznie.







z własnej plantacji...


Komentarze